Policjanci włoszczowskiej drogówki w sobotę zauważyli skodę, której kierowca na skrzyżowaniu skręcił w prawo ignorując znak zakazu wjazdu.
- Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów pod prąd, skoda zjechała na parking przed włoszczowską komendą policji. Jej 62-letni kierowca oświadczył, że przyjechał na przesłuchanie. Podczas kontroli okazało się, iż mężczyzna ma ponad półtora promila alkoholu w organizmie – informowała sierżant sztabowy Monika Jałocha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włoszczowie.
62-latkowi mogą teraz grozić grzywna, zakaz kierowania i nawet dwa lata więzienia.