Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa sanktuarium błogosławionego Józefa Pawłowskiego we Włoszczowie. Montaż ogrzewania niemal na finiszu (ZDJĘCIA)

Marek Piórecki
Marek Piórecki
Dobiega końca montaż ogrzewania w sanktuarium błogosławionego księdza Józefa Pawłowskiego we Włoszczowie.
Dobiega końca montaż ogrzewania w sanktuarium błogosławionego księdza Józefa Pawłowskiego we Włoszczowie. UG Włoszczowa
Trwa budowa nowego kościoła - sanktuarium błogosławionego Józefa Pawłowskiego we Włoszczowie. Większość najważniejszych robót już została zrobiona. Właśnie dobiega końca montaż ogrzewania świątyni i wykonania wylewki. Kościół jest zadaszony, podłączony do mediów, ma ładną elewacje, ozdobione sklepienie, wymalowane wnętrze, podjazdy dla niepełnosprawnych.

Będzie tu diecezjalne sanktuarium błogosławionego księdza Józefa Pawłowskiego - wykładowcy archeologii biblijnej, introdukcji do Pisma Świętego i egzegezy w kieleckim Wyższym Seminarium Duchownym, proboszcza parafii katedralnej w Kielcach. To jest święty na te trudne czasy, jakich doświadczamy.

Postać błogosławionego księdza Józefa Pawłowskiego przedstawia Iwona Boratyn, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Włoszczowa.

Roztaczał opiekę nad bezdomnymi. Rozdawał im ubrania, pożywienie, pieniądze. Aby pomagać polskim żołnierzom, którzy przebywali w obozach jenieckich na terenie miasta oraz więźniom Niemieckiego Zakładu Karnego przy ulicy Zamkowej, został kapelanem Polskiego Czerwonego Krzyża. Ksiądz Pawłowski pomagał im materialnie, duchowo, przemycał listy do rodzin, ułatwiał ucieczki. Wspierał zarówno Polaków jak i Żydów. Ukrywał także chorych i rannych członków organizacji podziemnych. Dzięki niemu Caritas działająca przy parafii katedralnej od początku 1940 roku, wydawała obiady dla ubogich.

Ksiądz Pawłowski sam wystarał się o nominację na kapelana Polskiego Czerwonego Krzyża, by mieć dostęp do obozów jenieckich, gdzie brakowało żywności, odzieży, lekarstw. Starał się pomagać: przyjmował listy, wysyłał pieniądze rodzinom, dostarczał jeńcom cywilne ubrania i ułatwiał ucieczkę.

- Widziałam księdza Pawłowskiego jak opiekował się nędzą ludzką, całe fale ludzi koło niego się cisnęły. Dawał im ubrania, bieliznę, obuwie, karmił zgłodniałych. Starał się dla nich o przepustki, by mogli powrócić do swoich stron i domów - wspominała s. Kaliksta Gwóźdź, kierowniczka Przytułku dla Starców Świętej Trójcy w Kielcach.

15 kwietnia 1941 roku trafił do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. 4 maja 1941 roku przewieziono go do KL Dachau, gdzie 9 stycznia 1942 roku został zamordowany. 13 czerwca 1999 roku podczas mszy w Warszawie ksiądz Józef Pawłowski został wraz ze 108 polskimi męczennikami wyniesiony na ołtarze przez Ojca Świętego Jana Pawła II.

Ksiądz Józef Pawłowski, nigdy nie doczekał się swojego grobu. Jego zwłoki zostały spalone. We Włoszczowie będzie miał pierwsze w Polsce sanktuarium. Jego imię nosi Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Pińczowie oraz Przedszkole numer 1 w Proszowicach.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloszczowa.naszemiasto.pl Nasze Miasto