Lekarz z Włoszczowy zmarł na zawał serca - wykazała sekcja zwłok

- Znamy na razie wstępne wyniki sekcji zwłok tego mężczyzny, które uzyskaliśmy drogą telefoniczną. Przyczyną śmierci był zawał – potwierdza Małgorzata Zarychta-Chodup, szefowa Prokuratury Rejonowej we Włoszczowie.

Śledczy cały czas prowadzą dochodzenie w kierunku dwóch artykułów kodeksu karnego: niedopełniania przez pracodawcę obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy poprzez narażenie pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (grozi za to do 3 lat więzienia) oraz nieumyślnego spowodowania śmierci.

- Już przesłuchaliśmy wstępnie personel medyczny. Trwają przesłuchania kolejnych osób – informuje prokurator Zarychta-Chodup. Kiedy zakończy się śledztwo, tego szefowa prokuratury nie potrafi na razie powiedzieć.

Tragedia w szpitalu we Włoszczowie. Nie żyje lekarz - czytaj więcej

Przypomnijmy, że doktor Janusz Faliński zasłabł w poniedziałek, 4 września po zejściu z 24-godzinnego dyżuru na Oddziale Chirurgii Ogólnej, a przed rozpoczęciem kolejnego, ośmiogodzinnego dyżuru na oddziale ratowniczym. Był reanimowany przez kolegów lekarzy, a następnie przewieziony karetką pogotowia do szpitala w Końskich, gdzie zmarł podczas operacji.

W czwartek, 7 wrześnie pochowano doktora Falińskiego na cmentarzu komunalnym we Włoszczowie.

W ostatniej drodze chirurga uczestniczyło wiele osób, między innymi dwóch starostów – włoszczowski Jerzy Suliga i jędrzejowski Edmund Kaczmarek, który chodził w szkole do jednej klasy z Januszem Falińskim.

Wystawiono też poczet sztandarowy szpitala. Nie było dyrekcji zakładu. Dyrektorka szpitala, jak się dowiedzieliśmy, była w tym czasie na szkoleniu w Kielcach.

Śmierć lekarza w szpitalu we Włoszczowie. Dyrektor lecznicy zabiera głos - czytaj więcej

ZOBACZ TAKŻE:
Śmiertelny wypadek w miejscowości Ładna. Kierowca najprawdopodobniej niewinny

(Źródło:Tarnowskie Media sp. z o.o.)